08 października 2019

Portal Strajk.eu umniejsza zbrodnie Kwaśniewskiego!

Portal Strajk.eu upowszechnił komentarz dnia, w którym umniejsza zbrodnie i inne winy Aleksandra Kwaśniewskiego w odniesieniu do zaangażowania w kampanię wyborczą Sojuszu Lewicy Demokratycznej (Lewicy). Kampania wyborcza wyzwala różne emocje. Działacze na codzień wydający się być uświadomieni politycznie w czasie kampanii okazują inne prawdziwe oblicze. Portal Strajk.eu i red. Piotr Nowak wczoraj pokazali, że można przy tym upaść bardzo mocno.

Komentarz dnia pt. „Dobra faza Lewicy na Kwachu” został upowszechniony na Portalu Strajk.eu 7 października 2019 o 19:50:16 (czytaj tutaj). Jego twórcą jest Piotr Nowak, redaktor Portalu Strajk.eu, działacz lewicowy, były członek Ogólnopolskiego Związku Zawodowego „Inicjatywa Pracownicza”.

Spuścizna Aleksandra Zdzisławowicza Kwaśniewskiego jest oczywiście negatywna. Jako prezydent w latach 1995-2005 ponosi on ogromną odpowiedzialność za rozwalanie Polski, utrwalanie kapitalizmu i wprowadzanie liberalnych rozwiązań. Poza ustawą budżetową i ustawą zmieniającą ustawę zasadniczą prezydent może dowolnie odmówić podpisania każdej ustawy. Aleksander Kwaśniewski nie tylko podpisywał szkodliwe ustawy ale aktywnie szkodził całą swoją aktywnością.

Umożliwienie przez Aleksandra Kwaśniewskiego działalności mafii reprywatyzacyjnych, zgoda na tajne więzienia Centralnej Agencji Wywiadowczej Stanów Zjednoczonych (CIA) czy też kupno domu na słupa to zdaniem Piotra Nowaka „brudne sprawki” – określenie dość łagodne. Według niego ludzie szybko zapominają przywary. Tylko że naszym zadaniem, jako świadomych działaczy lewicowych, jest właśnie nieustanne przypominanie o takich karygodnych czynach i katastrofalnej spuściźnie. Ludzie zapominają? To im przypomnij!

Dalej Piotr Nowak pisze, że Kwaśniewski to polityczna pierwsza liga, m.in. jako jedyny prezydent, który wygrał wybory prezydenckie w pierwszej turze i to w ramach ponownego wyboru. Tyle, że to nie jest żadne osiągnięcie. Platforma Obywatelska w 2011 roku jako pierwsze stronnictwo po 1989 roku ponownie wygrała wybory do Sejmu. Czy to stawia ją w jakimś lepszym świetle? W najbliższych wyborach sytuację może powtórzyć Prawo i Sprawiedliwość, bijąc przy tym rekordy poparcia. To nie są żadne osiągnięcia. Wszystkie te przypadki świadczą o fatalnej sytuacji polskiego społeczeństwa, które nie potrafi wyciągać właściwych wniosków i wykorzystać wyborów do posłania na trawkę stronnictw i ludzi szkodzących społeczeństwu.

Do pozytywów Aleksandra Kwaśniewskiego mają należeć: wprowadzenie Polski do Unii Europejskiej i uchwalenie ustawy zasadniczej, tj. Konstytucji. Mają to być pozytywy dobrze oceniane przez społeczeństwo. Rzekomą dobroć Unii Europejskiej już całościowo opisano na łamach Lewicy Narodowej, czytaj tutaj: Przeciwko Unii Europejskiej. I cóż z tego, że w 2003 roku 77,45% głosujących w głosowaniu ludowym opowiedziało się za wejściem Polski do Unii Europejskiej? Co z tego, że większość Polaków wciąż popiera członkostwo Polski w UE? To w żaden sposób nie umniejsza faktu, iż członkostwo w UE jest wysoce szkodliwe dla Polski i Polaków. Krytykę Unii Europejskiej z lewicowej pozycji można znaleźć także na Portalu Strajk.eu, np. tekst pt. „Lewica w Europejskiej Krainie Czarów” (czytaj tutaj). Również ustawa zasadnicza uchwalona w 1997 roku podczas przywództwa Aleksandra Kwaśniewskiego jest porażką. To obszerny temat na osobny wpis, ale pokrótce przytoczmy wady obecnej Konstytucji. Już w preambule wychwalana jest rzekoma odzyskana w 1989 roku suwerenność i demokracja. Według Konstytucji Bóg jest źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna. Nie lepiej jest w przepisach. Według Konstytucji podstawę ustroju gospodarczego stanowi „społeczna gospodarka rynkowa” (pojęcie całkowicie niejasne, sprzeczne samo w sobie), oparta na wolności działalności gospodarczej i własności prywatnej. Konstytucja nakazuje też podpisanie umowy międzynarodowej ze Stolicą Apostolską określającej stosunki z Kościołem Katolickim, wbrew przepisowi ogólnemu stanowiącemu że kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione. Konstytucja ma też przepis antykomunistyczny, wedle którego komunizm miał totalitarne metody i praktyki a prze to jest stawiany na równi z nazizmem i faszyzmem. Wobec powyższego nie można określić sukcesem przyjęcia takiej Konstytucji, do czego w dużej mierze przyczynił się Aleksander Kwaśniewski.

W końcowej części komentarza dnia Piotr Nowak już pojechał po bandzie. Według niego nie ma się czego obawiać Aleksandra Kwaśniewskiego, gdyż jako nieaktywny polityk już nie wróci do żadnego pałacu, nie podpisze złej ustawy i nie wyśle nigdzie wojsk. No a gdzie odpowiedzialność? Kwaśniewskiemu jako byłemu prezydentowi przysługuje nie tylko emerytura, ale także pieniądze na działalność biura i ochrona państwowa. Nie spotkała go żadna kara, mimo że złamał Konstytucję choćby samym atakiem na Irak. No ale co tam, przecież Kwaśniewski już nie jest prezydentem, wiec luz… Kwaśniewski powinien siedzieć za swoje dokonania podczas prezydentury. Tymczasem według Piotra Nowaka Aleksander Kwaśniewski nie zasługuje nawet na powszechny ostracyzm jego wystąpień.

Działaniem lewicowca nie jest wpisywanie się w nastroje społeczeństwa. Działaniem lewicowca powinno być ich odpowiednie kreowanie. Nie można ulegać pozytywnym nastrojom społeczeństwa  wobec Aleksandra Kwaśniewskiego, trzeba te nastroje zmieniać poprzez przypominanie w przedmiotowy sposób całej jego negatywnej spuścizny, aby przynajmniej zmniejszyć szanse dopuszczenia do władzy kogoś podobnego.

Portal Strajk.eu ma swoje wzloty i upadki. Upadał, gdy w redakcji były działaczki Partii Razem jak Marcelina Monika Zawisza i Justyna Samolińska. Podniósł się, kiedy przestał jednoznacznie popierać Razem. Czasami można tam przeczytać coś wartościowego. Kampania wyborcza jednak wyraźnie nie służy Portalowi Strajk.eu, znowu zalicza upadek potykając się o poparcie udzielane dla Lewicy. Redaktor Piotr Nowak jeszcze przed powstaniem tzw. koalicji Lewica sam siebie określał na łamach Portalu jako „zwolennik SLD z konieczności głosujący na Razem”. W jego ostatnich wpisach gołym okiem można było wyczytać jego sympatie polityczne, czasem przysłaniające obiektywizm wiadomości. Tym razem jednak przebił samego siebie, umniejszając znaczenie zbrodni dokonywanych pod przywództwem Aleksandra Kwaśniewskiego. Piotra Nowaka niejednokrotnie dotykały różne represje obecnego ustroju. Dziwi więc jego postawa wobec Aleksandra Kwaśniewskiego, który ten ustrój w l. 1995-2005 aktywnie tworzył i umacniał.