09 października 2020

Białoruska telewizja zaczęła inaczej nazywać Polskę (akt.)

Białoruska telewizja państwowa w podpisach zmieniła nazwy Polski, Litwy i Ukrainy. Jest to odpowiedź na poczynania władz tych państw, które to poczynania są wprost wymierzone w Białoruś i ingerują w wewnętrzne sprawy Białorusi.

Na zdjęciu tytułowym: Polska jako Była Polska Rzeczpospolita Ludowa.

Władze Polski, Litwy i Ukrainy nie uznają wyborów dokonanych przez Białorusinów, w wyniku których prezydentem ponownie został Aleksander Grzegorzewicz Łukaszenko. Władze Polski przyjęły przegraną opozycjonistkę Świetlanę Jerzewną Cichanowską jako przedstawicielkę najwyższych władz Białorusi – spotkała się z Mateuszem Jakubem Kornelowiczem Morawieckim, przewodniczącym Rady Ministrów. Z kolei litewska telewizja państwowa zaczęła podpisywać Łukaszenkę jako „bezprawny białoruski prezydent”.


Aleksander Grzegorzewicz Łukaszenko jako „bezprawny białoruski prezydent”.

W odpowiedzi na te działania, białoruska telewizja państwowa, przy przedstawianiu materiałów o innych krajach, zaczęła podpisywać Polskę jako „Była Polska Rzeczpospolita Ludowa”. Litwa jest nazywana jako „Była Litewska Rzeczpospolita Radziecka” albo „Była Radziecka Rzeczpospolita Litwa”. Natomiast Ukraina jest określana jako „Była USRR”, czyli była Ukraińska Socjalistyczna Rzeczpospolita Radziecka. Podpisy takie pojawiły się w programach Stołecznej Telewizji (STW) i Programie Białoruskim 1 (ob. Białoruś 1).


Litwa jako Była Litewska Rzeczpospolita Radziecka.


Litwa jako Była Radziecka Rzeczpospolita Litwa.


Ukraina jako Była Ukraińska Socjalistyczna Rzeczpospolita Radziecka (USRR).
 
Stołeczna Telewizja potwierdziła, że wobec Polski, Litwy i Ukrainy używane są nowe nazwy i wyjaśniła skąd to się wzięło, ale równocześnie odmówiła dalszego komentarza. Później podkreślono, że była oprócz odpowiedzi na działania władz tych krajów, chciano w ten sposób podkreślić wspólne dzieje Litwy, Ukrainy, Polski z Białorusią, która to nie wstydzi się swojej przeszłości republiki radzieckiej.

Trzeba przyznać, że odpowiedź władz Białorusi jest mistrzowska. Na widok takiego podpisu Polski aż serce rośnie. Obecne polskie, litewskie i ukraińskie władze odcinają się od swojej socjalistycznej przeszłości, mimo że wtedy te kraje były w rozkwicie. Ta niechęć do własnych dziejów została brawurowo wykorzystana przez władze Białorusi.

To dość ciekawy pomysł, aby samemu tak urzędowo określać swój kraj, np. wypełniając różne dokumenty. „Jestem obywatelem Byłej Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej” – to brzmi dumnie.

Aktualizacja:
Niestety, wygląda to na jednodniową akcję, jako swoiste trollowanie. W kolejnych dniach wiadomości z Litwy i Polski w Stołecznej Telewizji są opatrywane już zwykłymi podpisami.