Przesłanie

Jesteśmy lewicą walczącą o byt polskiego obywatela i pracownika. Dążymy do sprawiedliwości społecznej w państwie polskim. Walczymy przeciw kapitalistom o lepsze jutro dla Polaków, nie idziemy na kompromis spod znaku socjaldemokracji.

Nie jesteśmy nibynarodowcami chodzącymi do kościoła, biorącymi udział w wulgarnych zadymach pod flagą narodową, znieważając ją tym samym. Nie jesteśmy nibynarodowcami chcącymi państwa katolickiego. Nie jesteśmy nibynarodowcami, którzy wierzą liberałom. Nie jesteśmy nibynarodowcami, który chcą wspierać polskich przedsiębiorców. Wszyscy ci, którzy się określają narodowcami i to robią, w rzeczywistości nie są narodowcami bo działają na szkodę narodu.

Nie manifestujemy na paradach równości, z chorymi na homoseksualizm, mimo że szanujemy prywatność we własnym domu. Nie sprzymierzamy się z liberalnymi feministkami walczącymi o pełne prawo do aborcji, mimo że jesteśmy za równouprawnieniem płci. Nie zwalczamy wartości narodowych w imię kosmopolityzmu i wielokulturowości, nie przeczymy narodowości. Nie popieramy przyjmowania uchodźców, ale jesteśmy przeciwko wojnie powodującej migracje. Nie jesteśmy za całkowitym odejściem od węgla i niweczeniem przemysłu, mimo że chcemy chronić środowisko przyrodnicze i zdrowie obywateli. Nie promujemy weganizmu, mimo że chcemy odpowiedniego traktowania zwierząt, przestrzegania ich praw i dbania o ich dobrostan. Nie idziemy na ustępstwa kościołowi. Nie popieramy żadnych totalitaryzmów. Uważamy to wszystko za wypaczenia, nie jesteśmy taką lewicą. My nie wstydzimy się chorągwi narodowej na pochodzie pierwszomajowym.

Przedstawiamy sobą nurt lewicy narodowej. Jesteśmy zwolennikami nowego, uspołecznionego ustroju Polski – ojczyzny robotniczo-chłopskiej. Ustroju, w którym zniesiony będzie systemowy wyzysk, dominować będzie własność państwowa uspołeczniona, każdy chętny będzie miał dobrą pracę, z godnym wynagrodzeniem, poszanowaniem prawa pracy, w miarę możliwości w miejscu zamieszkania, w miarę możliwości zgodną z wykształceniem i zdolnościami zawodowymi. Każdemu w możliwie najlepszym stopniu zapewnione będzie stabilne życie, brak wykluczenia społecznego, mieszkanie, służba zdrowia, oświata, dostęp do kultury, możliwość zakładania rodziny, wypoczynek, przemieszczanie się, zabezpieczenie na starość, środowisko przyrodnicze, woda pitna, zdrowa żywność i inne prawa społeczne. Chcemy ustroju, w którym instytucje państwowe będą działać dla dobra obywateli. Prywatna działalność gospodarcza może być dopuszczona tylko pod warunkami przestrzegania zasad współżycia społecznego i prawa pracy, współuczestnictwa załogi w zarządzaniu, kontroli ze strony inspekcji i służb oraz nie szkodzenia przedsiębiorstwom państwowym ani interesowi narodowemu.

Lewica narodowa to umiłowanie ojczyzny przez chłopa i robotnika. To ruch ludu pracującego, walczącego o swoje prawa wszelkimi możliwymi środkami. Lud pracy to nie tylko robotnicy, ale także ogół pracowników, ludzi kultury i nauki, dzieci, uczniów i studentów, emerytów, rencistów.

Jesteśmy przeciwko obecnemu ustrojowi, w którym tylko kapitalistom żyje się dobrze, a ogrom społeczeństwa nie czerpie zysków z własnej pracy. Rosną nierówności. Społeczeństwo jest w ten sposób wyzyskiwane. Wielu musiało wyjechać za granicę i tam pracować. Instytucje państwa są celowo osłabiane, pracownik nie jest chroniony, a zwykli ludzie narażeni na niebezpieczeństwa spowodowane pazernością kapitalistów. Sądy wydają niesprawiedliwe wyroki, wymiar sprawiedliwości nie działa dla dobra społeczeństwa. Bez pieniędzy i układów nie ma możliwości przebicia się do społeczeństwa z nowymi ideami, ani choćby uczestnictwa w wyborach. Nieustannie trwa prywatyzacja, która jest wyprzedażą majątku narodowego. Bogaci mają mocno mniej odczuwalne obciążenia podatkowe niż ubodzy. Dla kapitalistów liczy się tylko zysk, nie przestrzegają prawa pracy, mają gdzieś zdrowie ludzi i środowisko przyrodnicze. Ich obchodzą tylko prywatne zyski, dzięki którym mogą opływać w luksusach kosztem innych ludzi. Dla kapitalistów tworzy się kolejne uprawnienia równolegle ograniczając prawa pracownicze i społeczne. Wmawia się, że interesy kapitalistów są interesem całego społeczeństwa. Polska, także w ramach Unii Europejskiej, utraciła niezależność gospodarczą i własny przemysł na rzecz zachodniego kapitału w skali niespotykanej od zaborów. Z tym systemem będziemy walczyć, aby wreszcie skończyła się dominacja własności prywatnej i wolnego rynku. Wszyscy chcemy godnie żyć.

Żyjemy w śmieciowym świecie. Śmierć dziesiątek tysięcy ludzi nie z własnej winy nie robi na nikim wrażenia, a tym bardziej śmierć pojedynczych osób. Na porządku dziennym są przypadkowe, cywilne ofiary różnych napaści robionych w imię imperializmu. Nikt się nie przejmuje zbombardowaniem wesela albo czyjegoś domu gdzieś na Bliskim Wschodzie, bo komuś wydawało się, że jest tam terrorysta. Nikt się nie przejmuje ludźmi pozostawionymi na pastwę zbrojnych band na obszarach objętych działaniami wojennymi i destabilizacją, gdzie nie zapewnia się bezpieczeństwa publicznego. Imperialiści mogą sobie zniszczyć dowolną osobę na świecie, którą li tylko podejrzewają o działania wymierzone w ich interesy – wysyłając drona, preparując dowody czy prześladując w inny sposób. To terroryzm państwowy, który jest tolerowany na świecie. Białopolski Rząd ma gdzieś zdrowie obywateli, swoimi zaniechaniami powodując śmierć wielu dziesiątek tysięcy osób. Fatalne finansowanie służby zdrowia, braki w zapasach, opieranie się na nadgodzinach i umowach śmieciowych kadry służby zdrowia, rozmontowanie służb wspomagających, nieegzekwowanie przepisów związanych z epidemią – to wszystko, kiedy nadeszła epidemia choroby zakaźnej, przeniosło się na największą po 1945 roku śmiertelność i skok w dół średniej długości życia o rok. Do porządku dziennego przeszły też zgony na choroby uleczalne, spowodowane wyłącznie nieprawidłowym działaniem służby zdrowia. Odpowiedzialności za to nikt nie ponosi. Panuje nienawiść i agresja, z którymi państwo nie walczy. Obrażanie innych, wyzwiska, wulgarne gesty i czyny – z tym wszystkim możemy się spotkać na codzień, a jeśli dodatkowo wyrażamy poglądy niepasujące do narzucanej linii politycznej, to jesteśmy mieszani w z błotem nawet w środkach masowego przekazu, cenzurowani lub prześladowani. Można mieć zniszczone życie za to, że kwestionuje się kapitalizm i imperializm. Z takim światem, będącym piekłem, chcemy skończyć.

Jesteśmy narodowcami, którzy obiektywnie oceniają okres Polski Ludowej, zauważając mnóstwo jej dobrych stron i uważając ten okres za najlepszy w dziejach Polski. Chcemy odtworzenia jej wartości, pozycji, majątku państwowego i przedsiębiorstw państwowych. Nie reagujemy źle na słowa „socjalizm” i „komunizm”. Sprzeciwiamy się nie tylko prywatyzacji, ale także niszczeniu innej spuścizny, jak architektura, urbanistyka, technika. Potrafimy wyciągnąć dobre strony z również innych okresów Państwa Polskiego. Chcemy należytego pielęgnowania dziedzictwa dziejowego naszego kraju, niezależnie od tego po której stronie stali upamiętniani.

Jesteśmy za postępem i odrzucamy wiarę w boga. Wierzymy w świat materialny, opisany naukowo, a nie w wymyślone bóstwa, których istnienie nic nie potwierdza. Religia i związane z nią rzekome pośmiertne zbawienie odciąga lud od walki o polepszenie bytu, twierdząc że po śmierci czeka na nich zbawienie za doznane męki. Wprowadza też nierównouprawnienie płci i inne wydumane zasady, zbyt ogólne, nie przystające do rozwoju nauki i współczesności, bynajmniej nie związane z moralnością, która wywodzi się z natury człowieka. Popieramy ateizację społeczeństwa i odejście od kościelnych tradycji, aczkolwiek nie zamierzamy nikogo siłą odciągać od wyznania. Świeckość państwa nie oznacza usilnej ateizacji.

Jestem narodowcami, bo kochamy nasz naród i chcemy zapewnić przetrwanie jego wartości narodowych, kultury, dziedzictwa, języka. Szanujemy wspólne dzieje z innymi narodami słowiańskimi, radzieckimi, Bloku Wschodniego i socjalistycznymi. Uważamy się za Polaków, ale i za Radzian, dlatego też szanujemy tradycje Związku Radzieckiego jako ojczyzny robotników i chłopów w naszym obszarze, mimo że Polska Socjalistyczna Republika Radziecka była tylko w zalążku. Jesteśmy narodowcami, bo kochamy to co rodzime, a prze to i nasze. Jesteśmy narodowcami, bo nie chcemy oddać naszej ziemi i gospodarki cudzoziemcom, a w szczególności zagranicznym koncernom, nad którymi nie ma żadnego społecznego nadzoru. Nie chcemy całkowitego odcięcia się od innych krajów, ale chcemy możliwie największej samowystarczalności, szczególnie w dziedzinach bezpieczeństwa, obrony narodowej, rolnictwa, energetyki, bankowości.

Za Naród Polski uważamy wszystkich obywateli polskich, Polonię i Polaków za granicą, bez względu na pochodzenie etniczne, przynależność narodową, wyznanie czy barwę skóry, a także osoby mające przodków polskiej narodowości, które czują się Polakami, dla których Polska jest ojczyzną i którzy pielęgnują polskie wartości narodowe, kulturę, dziedzictwo, język. Chcemy aby każdy członek Narodu Polskiego miał możliwość powrotu lub przenosin do ojczyzny.

Równocześnie szanujemy inne narody, ich państwa i ich odmienne interesy narodowe. Wierzymy, że każdy naród jest równy sobie. Chcemy współpracy międzynarodowej na równych zasadach. Chcielibyśmy Wielkiej Polski także pod względem terytorialnym, ale przez wzgląd na pokojowe współistnienie państw i narodów potępiamy jednostronne zachcianki na zmiany granic. Chcemy pokoju na świecie, który zapewni bezpieczny rozwój ludów na całej Ziemi. Za podstawę pokoju uważamy poszanowanie innych państw i ich granic, neutralność, świeckość i nie mieszanie się w sprawy wewnętrzne innych krajów ani w sprawy pomiędzy innymi krajami dotyczącymi wyłącznie ich, nawet jeśli są w stanie wojny. Szczególnie potępiamy wysyłanie wojsk do innych krajów oraz obecność w agresywnych układach wojskowych jak Pakt Północnoatlantycki. Narody mają prawo do samostanowienia, co w najwyższej formie urzeczywistnia się przez własne państwa. Nie mamy nic przeciwko walkom o niepodległość, o ile zapewnia się dotychczasowym mieszkańcom nienaruszalność i równe prawa. Za jedyną formę oddziaływania na ustroje innych państw uważamy przedstawianie chętnym dorobku własnego kraju w zachowaniu pokoju, sprawiedliwości społecznej i godnego życia obywateli. Nie chcemy, by nasz naród palił flagi innych narodów lub wygwizdywał ich hymny, w Polsce nie walczymy z innymi narodami tylko z imperializmem wywodzącym się z innych państw.

Zmiana ustroju społeczno-gospodarczego wymaga ogromu przemian w wielu obszarach. Państwo polskie wymaga niemal całościowej naprawy. Społeczeństwo polskie odwykło lub nie przyswoiło wielu zasad współżycia społecznego i wspólnego gospodarowania. Często postępuje przeciwko sobie i ogółowi. Widać to po wynikach wyborów, gdzie wybierane są stronnictwa i osoby szkodliwe, a duża część obywateli w ogóle nie bierze udziału i nie wyraża swojego zdania. Przez lata społeczeństwo było umyślnie ogłupiane przez rządzących i ich propagandę, aby ułatwić działania kapitalistów i imperialistów, dlatego też Polacy często nie dostrzegają wad kapitalizmu. Przez lata wpaja się wzorce chorego indywidualizmu, a nie wspólnoty. Przez to przynajmniej w początkowym okresie przemian potrzebny jest silny przywódca, który poprowadzi społeczeństwo przez przemiany i utrwali nowy ustrój społeczno-gospodarczy. Przywódca musi być silny psychicznie, mądry, kulturalny, wiarygodny, mieć uznanie i powinno mu leżeć na sercu dobro Polski. Nie wierzymy że społeczeństwo samo odrzuci kapitalizm, tym samym odrzucamy mrzonki demokratyzacji, bo przynajmniej w obecnej chwili społeczeństwo jest niedojrzałe w wielu sprawach. Dopiero po przyswojeniu przez społeczeństwo niektórych zasad będzie możliwe zwiększanie samorządności.

Równocześnie chcemy by nasz naród walczył przeciwko kapitalizmowi i imperializmowi, dzięki czemu zyska pełną niepodległość i niezależność i będzie miał zapewnione godne życie.

Naszym symbolem jest wizerunek orła białego na czerwonym sztandarze, co jest wyrazem połączenia walki o wyzwolenie społeczne z walką o wyzwolenie narodowe. Nie boimy się ponieść ofiary najwyższej, bo wierzymy że krew nasza nie pójdzie na marne, nawet jeśli będzie to po wielu latach.