09 stycznia 2021

Polacy wypisują się z Pracowniczych Planów Kapitałowych

Aż 77% zatrudnionych wypisało się z Pracowniczych Planów Kapitałowych. Odsetek ten prawdopodobnie jeszcze wzrośnie wraz z ostatnim etapem wdrażania PPK. Tym samym Polacy jasno opowiedzieli się, że nie chcą by ich pieniądze odkładane na emeryturę były przedmiotem obrotu giełdowego przez kapitalistów. Białopolskie władze poniosły porażkę.

Białopolski rząd wdrażając Pracownicze Plany Kapitałowe zakładał, że wypisze się z nich 25% zatrudnionych, a 75% będzie brało w nich udział. Poniósł w tym względzie klęskę. Wraz z kolejnymi etapami wdrażania rósł odsetek wypisujących się z PPK. W zakładach zatrudniających ponad 250 osób w PPK bierze udział 30,5% zatrudnionych, w zatrudniających 50-249 osób bierze udział 16,4% zatrudnionych, a w zakładach zatrudniających 20-49 osób bierze udział 9,7% zatrudnionych. Łącznie w PPK bierze udział tylko 23% zatrudnionych z 7,4 mln obecnie uprawnionych. Do rzadkości nie należą przedsiębiorstwa, w których żaden zatrudniony nie jest zapisany do Pracowniczych Planów Kapitałowych.

Do tej pory PPK wdrożono w zakładach pracy zatrudniających od 20 osób. Ostatni etap obejmuje zakłady pracy zatrudniające poniżej 20 osób oraz instytucje państwowe. Wszystko wskazuje, że odsetek wypisanych z PPK jeszcze wzrośnie.

Część dużych zakładów pracy wykorzystuje Pracownicze Programy Emerytalne do tego, by unikać Pracowniczych Planów Kapitałowych – zwolnione z PPK są przedsiębiorstwa, u których co najmniej 25% załogi należy do PPE, a składka wpłacana przez zakład pracy do PPE jest nie niższa niż 3,5% wynagrodzenia. Wobec faktu, że do PPE składkę odprowadza tylko zakład pracy, są one co do zasady korzystniejsze do pracowników, bywają też korzystniejsze dla zakładów pracy.

Rząd próbuje zwalić winę na wcześniejsze działania m.in. w 2014 roku, kiedy to część środków z Otwartych Funduszy Emerytalnych zostało przekazanych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Liberalni krzykacze nazywali to okradaniem pracujących z ich oszczędności. W podobnym tonie wygłaszał Mateusz Jakub Kornelowicz Morawiecki, mówiąc o „zabraniu Polakom OFE”. Zupełnie zapominając, że OFE były dla wielu obowiązkowe, pozyskały pieniądze kosztem zmniejszonych składek ZUS, obciążały ZUS służebnością na rzecz OFE (pobór i ewidencjonowanie składek) oraz obciążały Skarb Państwa długami (obligacje Skarbu Państwa nabywane przez OFE).

W 2014 roku była pierwsza możliwości wyboru pomiędzy OFE i ZUS a tylko ZUS. Wówczas o dalszym członkostwie w OFE postanowiło tylko 15,38% z 16,6 mln zatrudnionych. Kapitalistyczni lobbyści twierdzili wtedy, że istotny wpływ na to miała konieczność złożenia oświadczenia o dalszym odkładaniu w OFE. Teraz okoliczności są odwrócone i aby nie zostać zapisanym do PPK trzeba złożyć oświadczenie i odświeżać je co 4 lata. Inaczej jest się zapisanym do PPK samoczynnie, co jest chwytem banksterskim przeciwko zatrudnionym, ale czego się spodziewać po premierze banskterze. Zabronione jest też zniechęcanie do PPK przez zakład pracy, cokolwiek by przez to rozumieć. Mimo to aż 77% zatrudnionych wypisało się z PPK, wbrew domyślnemu zapisaniu i zachęt: konieczność dopłaty do składki zatrudnionego przez zatrudniciela i dopłaty od państwa.

Rząd próbuje ratować sytuację. Pojawił się pomysł, by prywatną własność środków zgromadzonych w PPK zapisać w ustawie zasadniczej (konstytucji). Do tego potrzebne jest namówienie opozycji, która jako prawica byłaby w stanie poprzeć ten pomysł, ale przez odbiór społeczny może tego nie zrobić. Tak czy inaczej, raczej niewielu przekonałoby to do odkładania w PPK. Szczególnie, że udział w PPK to dalsze pomniejszanie wynagrodzenia, które w Polsce jest i tak za niskie – co może być czynnikiem najważniejszym.

Niezależnie od przesłanek, należy się z tego cieszyć. To pokazuje jasno, że Polacy w większości dokonują słuszności wyboru w tej sprawie. Banksterski pomysł Mateusza Jakuba Kornelowicza Morawieckiego nie wypalił – Polacy nie będą zasilać giełdy swoimi oszczędnościami emerytalnymi i nie będą brali na siebie ryzyka giełdowego finansistów i spekulantów.


Na podstawie: Polacy nie uwierzyli Morawieckiemu. Z PPK wypisało się aż 77 proc. uprawnionych – OKO.press