19 stycznia 2021 główne wejście Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu zostało przyozdobione podobiznami Dżo Robineta Józefowicza Bajdena, nowego naczelnika państwa Stanów Zjednoczonych i Kamali Dewi Donaldowny Harris, nowej zastępczyni naczelnika państwa Stanów Zjednoczonych. Umieszczono też dwie chorągwie Stanów Zjednoczonych oraz napis „Powodzenia, Panie Prezydencie Biden!”. Na masztach przed wejściem zawieszono jedną chorągiew Polski i dwie chorągwie Stanów Zjednoczonych. Zapowiedziano, że wejście będzie tak ozdobione przez miesiąc. Tyle fakty.
Niepojęte, jak można tak przyozdobić polski urząd. Wizerunki przywódców Stanów Zjednoczonych, chorągwie SZA, hasło pozdrawiające prezydenta SZA, a obok polskie urzędowe tablice. Odrażające! Marek Woźniak, marszałek Województwa Wielkopolskiego, śmie to tłumaczyć polską racją stanu. W bardziej cywilizowanym kraju taki czyn zostałby nagłośniony na cały kraj, byłaby to jedna z wiadomości dnia, marszałek województwa natychmiast odwołany i pociągnięty do odpowiedzialności za zdradę stanu i przekroczenie uprawnień. O ile w ogóle taka osoba zostałaby marszałkiem województwa. W Polsce środki przekazu głównego ścieku bynajmniej nie kręcą o tym afery. Co więcej, czołówki największych polskich portali sieciowych, dzienników telewizyjnych i rozgłośni były dzisiaj mocno jednowątkowe i wypełnione zaprzysiężeniem nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Opinia społeczna jest zniesmaczona prymitywną służalczością Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego. W sieci pełno komentarzy krytycznych. Już pierwszej nocy, 19 stycznia 2020 wizerunek Bajdena został zasłonięty folią. Sprawcy tłumaczyli to tym, że nie chcą by na polskim urzędzie była podobizna przywódcy obcego państwa. Może więc pod wpływem opinii społecznej tak ozdobione wejście nie przetrwa miesiąca. Co nie zmienia faktu, że coraz gorzej z suwerennością Polski i kolejna granica upodlenia Narodu Polskiego została przekroczona.
No ale przecież to Polska Ludowa była niesuwerenna wg środków masowego przekazu. Nic bardziej podobnego. Jeśli sławiono Związek Radziecki, to robiono to przez wgląd na wdzięczność za wyzwolenie, podkreślając polsko-radzieckie braterstwo i umieszczając polskie znaki narodowe na równi z radzieckimi. Nikt podobnych rzeczy nie wywieszał na urzędach na cześć przywódcy Związku Radzieckiego – może poza krótkim okresem najgłębszego stalinizmu. Nie po raz pierwszy okazuje się, że Polska Ludowa była bardziej suwerenna niż obecna Polska wobec Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej.
Dołujące jest to, jak rząd, opozycja, środki przekazu i samorządy terytorialne jednym głosem wyrażają wiernopoddaństwo wobec Stanów Zjednoczonych – państwa obcego, a w dodatku agresywnego na arenie międzynarodowej.
